Zawodnik MMA „Big Game” z Saskatchewan Hunter Lee ma na oku UFC

Zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) z Saskatoon, znany jako „Big Game”, Hunter Lee, podąża za swoją ofiarą aż na Florydę.
Lee, były mistrz zapaśniczy drużyny University of Saskatchewan Huskies, jest zawodowym zawodnikiem MMA z bilansem 3-0 od swojej pierwszej walki w 2022 roku. Zawodnik wagi półciężkiej celuje w UFC, najważniejszą organizację w tym sporcie.
Jego następna walka odbędzie się w piątkowy wieczór w Tampie na Florydzie. Jej organizatorem jest regionalna organizacja Cage Fury Fighting Championships, która transmituje galę w ramach UFC Fight Pass.
Jeśli Lee pozostanie niepokonany, wierzy, że ma szansę na walkę w UFC.
„Jestem gotowy już teraz” – powiedział Lee w wywiadzie udzielonym na zakończenie obozu treningowego.
„Myślę, że po dwóch kolejnych walkach osiągnę bilans 5-0 i pokonam wielu mocnych rywali. A jeśli uda mi się zdobyć pas mistrza regionalnego w UFC Fight Pass, to myślę, że to pokaże, że jestem gotowy do walki w UFC”.
Lee, lat 25, pochodzi z Flin Flon w Manili, a obecnie mieszka w Saskatoon, gdzie trenuje w siłowni Modern Martial Arts Center. Zdobył dwa tytuły mistrza kraju i złoty medal Canada West jako zapaśnik uniwersytecki.
„Teraz reprezentuję Saskatoon” – powiedział Lee. „To mój dom”.
W piątkowym pojedynku Lee zmierzy się z Chrisem Choo, Amerykaninem z bilansem 4-2, w wadze półciężkiej. Lee wygrał swoją ostatnią walkę przez techniczny nokaut.
Jesse Boldt, trener Lee, spodziewa się łatwego zwycięstwa jego zawodnika, a nawet przewiduje kolejne zwycięstwo przez nokaut.
„Jeśli chodzi o przeciwników, nie sądzę, żeby miał on Hunterowi wiele do zaoferowania” – powiedział Boldt przed sesją sparingową z Lee.
„Zwykle nie jesteśmy zaskoczeni, kiedy Hunter wchodzi na ring i radzi sobie naprawdę dobrze, bo czujemy go na siłowni. On bije nas wszystkich na głowę… Ma niesamowitą etykę pracy. Tak, jesteśmy podekscytowani tym starciem”.

Więcej przeciwników odwoływało walki z Lee niż z nim walczyło. Lee uważa, że zgłaszają się, myląc jego nieliczne walki z brakiem doświadczenia, a potem, patrząc na jego rekordy zapaśnicze, mają wątpliwości.
„Miałem ze trzy czy cztery takie przypadki, że zawodnicy podpisywali walkę i przechodzili przez cały obóz przygotowawczy, [ale] potem nie wsiadali do samolotu, żeby walczyć, albo odwoływali walkę tydzień wcześniej z powodu kontuzji” – powiedział Lee.
„Jestem takim facetem, z którym nikt nie będzie walczył w Kanadzie”.
cbc.ca